Dzięki, Norvik, za przypomnienie o tym serialu.
Już obejrzałem, szybko poszło, bo odcinki ledwo półgodzinne. Serial naprawdę miodzio - taki miks horroru, dramatu obyczajowego i thrillera - nieco klimatem mi się kojarzy z AHS, Dzieckiem Rosemary, może nawet Hereditary.
Oceniłbym, że to jedna z najlepszych premier 2020, gdyby nie to, że wyszedł w 2019, niemniej z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
I dodam świetną grę aktorska (no i jest ruda z 6 stóp pod ziemią).
