Bostonq napisał(a):Ekhm, jedno jest pewne (chyba?) - żywych trupów scenarzyści nie wprowadzą
Wszystko jest możliwe :d
Bostonq napisał(a):Ekhm, jedno jest pewne (chyba?) - żywych trupów scenarzyści nie wprowadzą


:D


Kapitalny klimat się wytworzył, faktycznie, sumiennie doprowadzono do osaczenia bohaterów, wbrew pewności Shedao nadal nie wiadomo, kto za tym wszystkim stoi (wszak mamy jeszcze przed sobą sporo odcinków, pewnie czeka nas jeszcze niejeden twist)
Generalnie, z odcinka na odcinek upewniam się w przekonaniu, że serial naprawdę nie zasłużył na tak lekkie przyjęcie, jakie go spotkało za oceanem, ale i trochę u nas 


asika napisał(a):Ja też obstawiam, że
[spoiler]Abby to córka Wakefielda. Wszystko się zgadza. 17 lat siedział w więzieniu, a później przyjechał na wyspę po córkę[/spoiler]
Tyle, że mordercą nie może być
[spoiler]Jimmy, bo kiedy został zastrzelony z łuku ten poparzony zastępca szeryfa, to był z Abby[/spoiler]
Obejrzałam wszystkie 8 odcinków prawie ciurkiem i wydaje mi się, że jest niemożliwe, żeby
[spoiler] zabójcą był któryś z gości weselnych. Raczej wszyscy byli z kimś, kiedy morderca grasował.[/spoiler]
A poza tym to musi być
[spoiler]facet, bo 1. widać męskie buty, 2. trzeba sporej siły, żeby np. powiesić zwłoki na drzewie[/spoiler]
Problem w tym, że to oznacza coś co zabija wszystkie horrory/thrillery


Bostonq napisał(a):a dodatku telewizyjnym do "Dziennika" napisano, że serial cieszy się olbrzymią popularnością na Zachodzie. Trochę to dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że o mały włos, nie spadł z anteny

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości