Facebook
   Google+
   Twitter

[mini] Bag of Bones

Jeśli lubisz gęsią skórkę i strachy pod łóżkiem!

Postprzez Bostonq » piątek, 6 sty 2012, 22:28

Cóż, po raz kolejny widać, jak - wbrew pozorom - nie jest łatwo sfilmować prozę Stephena Kinga. Ta, z pozoru bardzo filmowa, swoją siłę czerpie przede wszystkim z rozbudowanej warstwy narracyjnej, najważniejsze jest same snucie opowieści.

Gdy się to skróci, znika gdzieś spora wartość kingowych historii. "Worek kości" to świetna powieść, mini-serial - co najwyżej przyzwoity, a i to chyba jest określeniem na wyrost. Całe szczęście, że był w tym wszystkim bardzo dobry Brosnan, który rzeczywiście uwiarygadniał całość swoją grą, bo gdyby nie on, to nie wiem, czy dałoby się to w ogóle oglądać..

Sporo zmian względem książki, raczej nie na plus, mało pomysłowa reżyseria, w sumie pierwsza część wypada nawet dobrze, ale już druga... Najpierw jest nudno i nic się nie dzieje (ale to nie jest to typowe dla Kinga "niedzianie się"), a później wydarzenia stają się cokolwiek absurdalne.

Szkoda, nie wiem, czemu Garris dostaje w ręce takie świetne rzeczy i raz za razem zamienia je w sztampowe produkcje. To jakaś tajemnica, godna prozy Michaela Noonana ;)
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez Bostonq » poniedziałek, 9 sty 2012, 20:41

Na forum dotyczącym Stephena Kinga użytkownik Jacek bardzo ładnie wypunktował drugi odcinek:

[spoiler]"

Skończyłem właśnie Worek Kości ? jeszcze jak pierwsza cześć była fajna, tak druga czym dalej, tym bardziej irytowała, a potem i śmieszyła. Strasznie podobały mi się 3 sceny i nie wiem, która wygrywa plebiscyt na największa bzdurę filmu:
Scena 1:
Mattie zostaje zastrzelona przez okno, bedac przytulona do Mike?a, całując go i dostaje precyzyjnie w policzek, Mike placze nad nia z 5 minut, potem wstaje, a zamachowiec stoi na dworze dalej z? shotgunem w reku! No czizes ? shotgun?
Scena 2:
Mike bierze worek lugu i wychodzi na ulewe, potem rozwala go szpadlem i rekami rozsypuje, caly mokry, lug się sypie jak maka na ciasto:) Wyobrazacie sobie jakim by trzeba być debilem, żeby tak zrobic?
Scena 3:
Napada na ciebie wazaca 40 kg stara wysuszona kobieta, a Ty w obronie wlasnej ? zamiast dac jej liscia ? wbijasz jej nożyczki w tetnice i masz jeszcze czas powiedziec dziecku, żeby się obróciło. Po czym ? wzywasz policje, żeby posprzątała, a sam idziesz popływać kajakiem po jeziorze:)[/spoiler]

Przytaczam, gdyż są to te sceny, które między innymi miałem na myśli, używając określenia "absurdalne" :) Szkoda, że zaprzepaszczono w miarę ładny klimat z pierwszego odcinka :(
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez asd » poniedziałek, 9 sty 2012, 20:45

Nie czytam - czekam na napisy. Kurczę szkoda bo pierwsza część mi się podobała.
Oczywiście książka zawsze lepsza ale ponieważ nie czytałem to może nie będzie tak źle?? :pale:
Obrazek When Dreams Come True...
Avatar użytkownika
asd
Expert
Expert
 
Posty: 13115
Dołączył(a): sobota, 17 lis 2007, 23:25
Lokalizacja: UE
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Rescue Me
Grupa: (XviD asd)

Postprzez Bostonq » poniedziałek, 9 sty 2012, 20:50

Właśnie boję się, że będzie :( Bo zgadzam się z tym, co napisałeś w swoim poście odnośnie pierwszego odcinka, że jest atmosfera, zagadka, ogólnie całkiem niezłe rzemiosło, choć do książki daleko, ale faktycznie, jak się nie czytało, to naprawdę może się podobać.

A drugi odcinek - ech.. Obejrzałem z jakimiś innymi napisami, bo Igloo przeprasza na hataku za opóźnienia i niestety były momenty, że planowałem wyłączyć, co rzadko mi się zdarza, ale gdybyś czytał książkę, to byś mnie zrozumiał :) Myślę, że jako zwolennik jednak elementarnej choć logiki w serialach i odpowiedzialności za inteligencję widza, zrozumiesz mnie również :)
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez asd » wtorek, 10 sty 2012, 21:52

Oglądnąłem... Miecz naostrzony, tarcza sprawdzona, gotowy do boju... ;)

Na wstępie muszę nadmienić fakt, z którym chyba wszyscy się zgodzą - "książka zawsze lepsza od ekranizacji!". A w przypadku Kinga zawsze się to sprawdzało - pech, że akurat "worka kości" nie czytałem dlatego mogę z czystym sumieniem i w miarę obiektywnie go ocenić.

Czytając książki człowiek uruchamia swoją własną wyobraźnię. Wydarzenia opisane zawsze więc odbierane są w sposób indywidualny (każdy człowiek inaczej sobie wszystko wyobraża). Kręcąc więc film/serial na podstawie powieści reżyser postawiony jest w bardzo trudnej sytuacji - nie ma możliwości przedstawienia danej historii w sposób W JAKI TY JĄ ODEBRAŁEŚ - z góry więc skazany jest na porażkę...

Jeśli więc czytałeś - rozumiem rozgoryczenie i zawiedzione nadzieje. Jeśli jednak nie czytałeś to wcale nie jest tak źle i wcale nie powinieneś się opiniami fanów prozy Kinga sugerować.

Drugi odcinek faktycznie jest jakby słabszy od pierwszej części ale wynika to z prostej przyczyny - producent źle rozłożył scenariusz - nieproporcjonalnie.
Na początku (Part 1) poznajemy sławnego pisarza, przeżywamy z nim jego osobisty dramat. Śledzimy jego losy gdy próbuje odnaleźć na nowo sens swojego życia - widz ma czas na zasymilowanie się z postacią główną. Poznajemy też ospałe miasteczko, które skrywa jakąś swoją mroczną tajemnicę - nie wiadomo jaką ale atmosfera się zagęszcza z minuty na minutę...
W części drugiej natomiast wydarzenia toczą się tak szybko, że nic dziwnego, że reżyser sam się pogubił i popełnił kilka błędów, które choćby zacytował Bostonq - po prostu zabrakło mu czasu na pełne rozwinięcie.
Patrząc jednak z globalnej perspektywy, telewizyjna wersja Bag of Bones jest całkiem dobra. Przedstawiona historia jest spójna i logiczna, zdjęcia i dźwięk również bez zarzutu - serial może więc się podobać!

Osobiście miło spędziłem czas przy oglądaniu - nie zrozumiałem jednak zasadniczej rzeczy:
[spoiler]- dlaczego Max Devore popełnij samobójstwo? Co mu to dało?, Dlaczego??[/spoiler]Mam też kilka zarzutów:
[spoiler]- nie poczułem jego klimatu - np. kiedy chłopaki gwałcili Sare Tidwell, słuchając jej przeklęcia, zamiast poczuć dramatyzm sytuacji zastanawiałem się nad tym, co ta aktorka wstrzyknęła sobie by powiększyć wargi? (silikon?) - reżyserowi chyba nie o to chodziło w tej scenie...
- zabicie Mattie było co najmniej bezsensowne ponieważ nie przedstawiono widzowi żadnego "klanu" ani "szajki" obrońców miasteczka (bo chyba po to ją zastrzelono - żeby zakończyć klątwę) - kto więc i na czyje zlecenie ją zastrzelił? (w serialu nie przedstawiono innych złych postaci).[/spoiler]
Podsumowując:
Nie czytałeś? - oglądnij!
Nie oglądałeś? - przeczytaj.
:)
Obrazek When Dreams Come True...
Avatar użytkownika
asd
Expert
Expert
 
Posty: 13115
Dołączył(a): sobota, 17 lis 2007, 23:25
Lokalizacja: UE
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Rescue Me
Grupa: (XviD asd)

Postprzez Bostonq » środa, 11 sty 2012, 17:55

[spoiler]Starzec zabił się, gdyż w ten sposób klątwa w całości przeszła na Noonana i na dziewczynkę, jak rozumiem, chciał się w tym sposób zemścić, a że był już i tak bliski śmierci, to mógł sam zdecydować - kiedy. Tak mi się przynajmniej wydaje :) [/spoiler]

W książce to wszystko wygląda zupełnie inaczej (inna rzecz, że u Kinga często zakończenia nie są tak dobre, jak reszta powieści, choć np. w najnowszej "Dallas 63" końcówka jest rewelacyjna, a sama powieść przecudowna, z niej to byłby dopiero kapitalny serial - tylko żeby nie Garris ;) ), mam nadzieję, że kiedyś znajdziesz czas, żeby przeczytać :)
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez mick22 » środa, 11 sty 2012, 18:15

Ja niestety dawno się tak nie rozczarowałem, po zakończeniu się zastanawiałem panie Brosnan czytał pan wogóle scenariusz :D , głupota goni głupotę (staruszka o sile supermana i inne tego typu). Zapytam się tych co czytali książkę, w niej też niektóre sceny wyglądały tak humorystycznie a przecież miały straszyć, czy to wina słabego scenariusza raczej?
Avatar użytkownika
mick22
zawodowiec
zawodowiec
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 22 lis 2007, 11:05

Postprzez asd » środa, 11 sty 2012, 18:21

No niestety strachu to faktycznie w serialu nie było - może z wyjątkiem tej sceny "łóżkowej" w pierwszej części...
Obrazek When Dreams Come True...
Avatar użytkownika
asd
Expert
Expert
 
Posty: 13115
Dołączył(a): sobota, 17 lis 2007, 23:25
Lokalizacja: UE
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Rescue Me
Grupa: (XviD asd)

Postprzez Bostonq » środa, 11 sty 2012, 18:39

APEL: w książce naprawdę wygląda to inaczej, nie ma elementów tak głupawych, więc bardzo proszę nie obwiniać o to Kinga, a scenarzystów i reżysera! :)

W książce są dwie sceny, które cholernie straszą i te dwie były w części pierwszej, a poza tym powieść Kinga to głównie: a) dramatyczna historia męża, który stracił ukochaną żonę i nie może sobie z tym poradzić (jakże inaczej wygląda śmierć tejże..), b) subtelnie opisane próby Noonana otwarcia się na nowy związek, c) wątek praktycznie kryminalny, czyli śledztwo Mikea w sprawie działalności żony nad jeziorem, d) rewelacyjne wątki dotyczące kariery pisarzy bestsellerów, pewnie mocno autobiograficzne.

Cały wątek klątwy zbudowany jest inaczej, zupełnie inne jest zakończenie, i uwaga: powieść ta z założenia nie miała straszyć, bo - UWAGA - King od dłuższego czasu rzadko kiedy pisze horrory :) Najnowsze książki z horrorami nie mają nic wspólnego, a nawet jego najlepsze działa grozy to przede wszystkim OPOWIEŚCI, w których wątków jest tyle, że strach - który oczywiście jest ważny - wcale nie jest kluczowy! A kto czytał opus magnum Kinga, czyli cykl o Mrocznej Wieży wie, że z Kingiem jest tak, jakby siadało się przy ognisku i ktoś bardzo zdolny, obdarzony darem mówienia opowiadał nam historię, której z zapartym tchem chcemy słuchać do białego rana, a na końcu nawet najwięksi twardziele płaczą :)

Jeśli ktoś może i chce, to niech przeczyta, a przede wszystkim - proszę sobie nie wyrabiać zdania o książce na podstawie tego mini-serialu :)
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez beata101 » niedziela, 15 sty 2012, 23:14

Bostonq napisał(a): z Kingiem jest tak, jakby siadało się przy ognisku i ktoś bardzo zdolny, obdarzony darem mówienia opowiadał nam historię, której z zapartym tchem chcemy słuchać do białego rana, a na końcu nawet najwięksi twardziele płaczą


Najpiękniejsza ocena twórczości Kinga jaką czytałam. Pięknie powiedziane Bostonq :*

A serial - jak to na podstawie Kinga. Nie da się oddać w pełni oryginału :)
http://www.supernatural.com.pl
http://www.jensenackles.pl
Avatar użytkownika
beata101
wszyatko
wszyatko
 
Posty: 1206
Dołączył(a): środa, 21 lis 2007, 23:15
Lokalizacja: Polska Kielce
Płeć: Kobieta
Ulubiony Serial: Supernatural

Poprzednia strona

Powrót do Horror, Paranormal.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości