No i po finale

Bardzo dobrym zresztą. I zaskakującym, przynajmniej ja dałem się nabrać

Co w sumie cieszy, że człowiek jeszcze nie traktuje wszystkiego, jako puli przewidywalnych zdarzeń, tylko pod urokiem historii podąża ufnie za twórcami

Warto dodać, że zaskoczenie nie jest wydumane, dość logicznie wynika z fabuły i wcześniejszych zdarzeń. I rzeczywiście zapowiada bardziej epickie wątki w drugim sezonie

Generalnie, jak na często pojawiający się w serialu lekki ton, to finał jest dość depresyjny i - nomen omen - apokaliptyczny dla wszystkich bohaterów. Teraz się twórcy będą musieli nagłowić, jak ich wszystkich z tarapatów sensownie powyciągać

Bardzo podobał mi się wizualny pomysł na czyściec, bez jakiś szczególnych fajerwerków, tworzył bardzo przygnębiającą atmosferę, a już pewien domek na końcu, to mistrzostwo świata

To nie jest serial wybitny, epokowy, przełomowy. Korzysta z wydreptanych ścieżek popkultury, ale czyni to z wielką gracją i elegancją. Dystans i humor ratują całość przed popadnięciem w nieznośny patos

Naprawdę polecam, jeśli ktoś jeszcze nie widział, miał wątpliwości. Uważam, że te 13 odcinków na pewno nie będzie stratą czasu
