Ech, co tu powiedzieć, napisać? Jako całość, w sumie mi się podobało. Były odcinki naprawdę znakomite. Ale - przez wzgląd na rozwiązanie - to jednorazowa przygoda. No trudno, powiem, zakończenie jest moim zdaniem po prostu [spoiler] głupie, motywacje Henrego są straszliwie naciągane, końcówka pozbawiona logiki - skoro przeszukali wyspę, jak nie trafili na ten domek, gdzie on stał? - w innej przestrzeni?, ilość ciał się nie zgadzała, nawet jeśli były spalone, a kościół nie wyglądał na straszliwie zniszczony, więc coś tam jednak ocalało, samo odejście "kultowego" Weakfielda mało spektakularne, zwłaszcza, że wcześniej był w stanie przeżyć postrzał w twarz. Czyli w sumie w zakończeniu nic mi się nie podobało

[/spoiler]
Mimo wszystko warto, bo do ostatnich dwóch odcinków to naprawdę fajny, momentami bardzo dobry, serial. Nie od dziś wiadomo, że najtrudniej jest zakończyć
PS:
Wolałbym już duchy

Ostatnio edytowano poniedziałek, 13 lip 2009, 18:43 przez Bostonq, łącznie edytowano 1 raz