


Tak czy siak, scena jest genialna, świadczy o tym, że ktoś tam wśród twórców myśli, tylko nie za często dają temu komuś dojść do głosu
Żeby było jasne - ta scena ma ważne uzasadnienie i swoją kontynuację, nie cieszy mnie sam widok faceta z książką, choć to i tak jest dość odważne, jak na dzisiejsze czasy
Może nawet bardziej niż scena z Jasonem i naszym Świętym Obrazem 









Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości