Żadnego szoku poza krwią nie było, Rick podłamany i grupa w rozsypce, po raz kolejny. Teraz będą przez 7 odcinków melodramatyzować, jaki to Negan straszny itd.
anetag77 napisał(a):Hejka, nie wiem czemu wtedy jako gość napisałam. Dzięki, ale chodzi mi czy
Spoiler:
uciął rękę synowi i czy dorwali Negana. O tej ręce to wyczytałam gdzieś, aha i czy tego co Deryla ciągle nękał, co z nim?
Spoiler:
Nie, to był test Negana. Nie dorwali Negana, bo są teraz jego własnością. A Daryla zabrali ludzie Negana, reszta wróci do domu, no, poza dwójką martwych.
przez grego1980 » poniedziałek, 10 kwi 2017, 21:06
Oglądam i pewnie będę oglądał serial do końca ale poziom jest mocno średni. Schemat od kilku sezonów jest taki sam.Grupa, przeciwnik jakaś śmierć i dalej. Do tego trupy są już małym dodatkiem w tle i w nazwie. Ale jakoś jestem przywiązany.
przez Stingwood » poniedziałek, 10 kwi 2017, 22:18
Jedyna różnica taka, że Negan dłużej zawitał na ekran niż poprzedni złoczyńcy. Choć w porównaniu do dawnych wrogów, Negana akurat lubię, bo w przeciwieństwie do Ricka to szczery chłop, który nie musi sobie usprawiedliwiać i tworzyć moralnych podstaw do byle wykroczenia. Nie oszukuje sam siebie, jak robią to, hmm, nasi(?) bohaterowie. Sezon średni, ale czego się spodziewać? Do śmierci będę to oglądał pewnie.
Głupota 7 sezonu przebija dno. Ta grupa "nie lubimy się męczyć" ite niby zaskakujące zwroty akcji to jakaś masakra. Ostatni odcinek mnie mocno rozbawił. Pierwszy raz mam myśli żeby rozstać się z tym serialem. Ale pewnie mi minie Czy to jest jeszcze zgodne z komiksem? Czytał ktoś?
Czytałem, teraz nadrabiam serial, jeśli mnie nikt nie uprzedzi, to po finale sezonu opiszę różnice.
EDIT: - SPOJLERY zarówno z serialu, jak z komiksu:
Spoiler:
Tak, żeby się za bardzo nie rozpisywać, a jednocześnie w miarę odpowiedzieć na pytanie: Właściwie oprócz głównej linii fabularnej tj. konflikt z Neganem i nawiązanie współpracy z Króllestwem i Wzgórzem, to serial pisze już zupełnie inną historię, niż komiks. W komiksie samo zawiązanie konfliktu jest inne. W czasie patrolu wokół Alexandrii Abraham i Michonne spotykają Jezusa, gadka-szmatka, bójka i Jezus w niewoli u "naszej grupy". Rozmawia z nim Carl, mówi, że to dobry człowiek i Rick powinien mu zaufać. Jadą z nim do Wzgórza i gadają z Gregorym (jak w serialu Rick nie może ofiarować zapasów do handlu barterowego, więc mówi, że Alexandria załatwi Zbawców. Rick z ekipą wraca z Hilltop z zapasami i zatrzymuje ich patrol Zbawców, rozprawiają się z nimi, wracają do Alexandrii i niby jest ok (jak w serialu). W międzyczasie Eugene z Abrahamem idą szukać maszynerii do produkcji amunicji - Abraham ginie jak Denise w serialu (bełt w oko) - czyli nie jest ok i Zbawcy właśnie ich znaleźli i chcą ich dojechać. Grupa postanawia pojechać do Hilltop na "pogaduszki" o Zbawcach. Po tych wydarzeniach rozgrywa się w komiksie sezonu 6 (wyliczanka Negana - ale nie pamiętam dokładnie pomniejszych wydarzeń spomiędzy tych głównych, przepraszam), ginie Glenn. Później jest trochę jak w serialu - załamany Rick, który niby współpracuje. Maggie przenosi się do Hilltop, bo uważa, że bez Glenna Alexandria to nie miejsce dla niej i Sophii (córki Carol, jej wątki w serialu dostała jakby Enid). Jezus postanawia zapoznać Grimesa z Ezekielem i razem knują. Bab z wysypiska śmieci ani tych znad oceanu w ogóle nie ma w komiksie. Atak na Negana zaczyna się po jednej z jego wizyt w Alexandrii - bodajże w momencie, kiedy Negan zabija Spencera za knucie), motyw z Michonne i karabinem snajperskim w komiksie należy do Andrei (która ciągle żyje i to ona jest z Rickiem). Atak nie wypala do końca i z Alexandrii grupa przenosi się na Wzgórze i tam jest ostateczna rozgrywka (czyli pewnie mid-season finale sezonu 8). Z pozostałych różnic - w komiksach już dawno nie występuje Carol, Morgan, Sasha, Rosita jest raczej słodką idiotką, niż panią komandos z serialu, Eugene ma większe jaja, Maggie o wiele wcześniej przejmuje przywództwo nad wzgórzem. Łojezu, w tym momencie, jak wspomniałem na początku, komiks z serialem łączy ogólny zarys fabuły i część postaci.
Trochę to chaotyczne, ale inaczej wyszełby wpis do encyklopedii. Jeżeli coś jest jeszcze niejasne chętnie doprecyzuję.
Z mojej perspektywy - czytelnika komiksu - serial jest bardzo ugrzeczniony (poziom brutalności) i plastikowy (te "nieprzewidywalne" zwroty akcji, sceny Ricka i Michonne z lunaparku (WTF?!) i tak dalej).
przez grego1980 » poniedziałek, 12 lut 2018, 14:38
Ogląda ktoś jeszcze? Ja właśnie jestem po 4 odcinkach 8 sezonu i powiem wam że ciągle nie wiem o co w nim chodzi.Chaos i zamieszanie panuje wielkie. Nie kumam zamysłu twórców.
Ja oglądam, ale już tak bardziej z przyzwyczajenia, no i rzadko porzucam seriale jak już kilka sezonów obejrzę. 7 sezon mi się akurat podobał, bo było całkiem dużo akcji i ciekawych zwrotów, natomiast 8 póki co to jakieś nieporozumienie.
Ja oglądam i potwierdzam, od poprzedniego sezonu coś się stało i serial zaczął łapać spore dłużyzny, wszystko jest na max rozwleczone w czasie - być może ze wzrostem liczby odcinków w sezonie i zwiększeniem obsady aktorskiej nie wzrosły pieniądze Jak sięgam pamięcią do początkowych sezonów - to tam potrafiło się dziać i było straszno i dynamicznie. Teraz nawet Negan przestał być straszny, a część bohaterów ma jakieś trudne do zinterpretowania przeżycia wewnętrzne Ale czekam na drugi półsezon, bo może coś się rozkręci.
Tak. Zdecydowanie obecny wątek został rozwleczony do granic możliwości. A co do realizacji to mam wrażenie że budżet zmalał do 1/10. Wygląda to jak pisane i kręcone na szybko, bez planu. Wypuszczono po prostu bubel. Co nie zmienia faktu że pewnie będę oglądał choć jest to pierwszy sezon który mnie absolutnie nie wciągnął. Poprzednie, nawet te "głupsze" (choć może to złe slowo) jakoś mnie wciągały. Obecny oglądam z przymusu trochę.
przez grego1980 » poniedziałek, 29 kwi 2019, 12:47
Po długiej przerwie wróciłem i postanowiłem skończyć 8 sezon. A to z takiego powodu że opinie o 9 są mocno obiecujące. Jest nowa showrunnerka Angela Kang która spowodowała że trup zmartwychwstał.
Oglądaj bo warto, naprawdę 9 sezon to kawał porządnego kina i jest sporo ciekawych, zaskakujących twistów. Na minus żę pogubiłem się w rozpoznawaniu nowych postaci i wielu z nich mi się myli i nie jestem w stanie zapamiętać ich imion;)