Świetny koniec sezonu.
[spoiler] Fajnie poprowadzona akcja w tym najnowszym odcinku. Nie spodziewalem się dokładnie takiego rozwoju wypadków. Od dawna można się było domyśleć że Ruby jest "podwójnym agentem" i jej głównym celem jest nakłonienie Sama do uwolnienia Lucyfera. Jednak spodziewałem się że na końcu Sam przyjdzie powstrzymać Lilith, nie uda mu się, ona uwolniłaby Lucka który opętałby Sama. Stało się inaczej, choć rezultat niewiele inny.
No i jak przypuszczałem wcześniej niczym z książki "Siewca Wiatru" Kossakowskiej (tak, wiem ze napewno nie użyli tego motywu z jej ksiazki specjalnie, ale tam się z nim spotkalem

) wykorzystano motyw że Bóg "left the building" i najwyższa kasta aniołów robi co chce. To mi się podobało, tylko ciekawe czy w 2 sezonie Sam i Dean będą w wakce wspomagać Aniołów, czy jednak będą nienawidzić i Demonów i Aniołów na równi, i zabijać jednych i drugich jak wlezie. Mam nadzieje że serialowa apokalipsa będzie na poziomie

[/spoiler]
No to teraz czekamy na sezon 5 już tylko
