Napiszę tak: yes, yes, yes!!! To jest to, czego mi brakowało ostatnio w telewizji. Latem zbiera mi się na nostalgię, czytam Kinga, oglądam "Cudowne lata" i masę filmów z lat 90., słucham muzyki z tamtych lat i nawet zakładam na łepetynę moją starą bandanę, a na nogi wysłużone glany

[nie no, tu żartuję

] Jak już zdążyłam napisać - brakowało mi niebanalnego serialu w klimatach dokładnie takich, jak stare filmy z lat mych nazgulich

I Stranger Things dało mi dokładnie to, czego chciałam. Serial żywcem przenosi nas do lat 80., a co najfajniejsze - "wchodzisz" w klimat od razu, bezwiednie. Ostatnio oglądałam "Stand by me" i w ST mamy dokładnie taki Kingowski klimat - wiecie, co mam na myśli? Kiedy przyjaźń była przyjaźnią, dzieci mogły sobie wychodzić z domu i w sumie nikt nie panikował [czy zauważał], bez wszędobylskich telefonów czy pokemonów. Do tego mamy świetna ścieżkę dźwiękową <3 Mnie kupili zdecydowanie - imho najlepszy serial tego roku i ciężko będzie go przebić.