Facebook
   Google+
   Twitter

Lost

Jeśli lubisz gęsią skórkę i strachy pod łóżkiem!

Postprzez Shedao Shai » poniedziałek, 30 mar 2009, 15:14

Spoiler DO NIEWYEMITOWANEGO ODCINKA

[spoiler]Ben przeżyje, odratują go. W sumie i dobrze, bo za dużo by się pokiełbasiło. [/spoiler]
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez An25driu » czwartek, 2 kwi 2009, 23:12

Lost [5x11] Obrazek
Avatar użytkownika
An25driu
sprawdź mnie
sprawdź mnie
 
Posty: 630
Dołączył(a): niedziela, 18 lis 2007, 02:56

Postprzez Shedao Shai » czwartek, 2 kwi 2009, 23:47

No... zajefajny odcinek, jak to Losty. [spoiler]Ale widząc że w obsadzie będzie Terry O'Quinn, spodziewałem się więcej Locka a nie tylko przez parę sekund na koniec :cry: [/spoiler]
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez Bostonq » sobota, 4 kwi 2009, 13:19

Kolejna rzecz na plus (spory) dla twórców. Mając świadomość, że zabawy z czasem w gruncie rzeczy zawsze prowadzą do głupot, podeszli do tematu z dystansem - kapitalne są wypowiedzi Hurleya na temat potencjalnych zawirowań czasowych :)

A rozwiązanie sytuacji z [spoiler]Benem[/spoiler] - moim zdaniem - jest idealne, w sumie jedyne możliwe, na dodatek doskonale tłumaczące późniejsze wydarzenia.
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez sacardo » czwartek, 9 kwi 2009, 09:16

[spoiler]najnowszy odcinek to tak mini spowiedz bena ciekawe sytuacje zwiazane z Charlsem... no i w koncu dowiadujemy sie jak to sie wszystko zaczelo [/spoiler]
Avatar użytkownika
sacardo
 

Postprzez An25driu » czwartek, 9 kwi 2009, 12:05

Lost [5x12] Obrazek
Avatar użytkownika
An25driu
sprawdź mnie
sprawdź mnie
 
Posty: 630
Dołączył(a): niedziela, 18 lis 2007, 02:56

Postprzez Bostonq » piątek, 10 kwi 2009, 13:01

W najnowszym odcinku można się poczuć jak "za dawnych dobrych czasów" :) . Znowu włazimy do dziwnych pomieszczeń, widzimy niby dużo, ale w gruncie rzeczy niewiele się wyjaśnia. Oczywiście, piszę to in plus, bo przyznaję, że bardzo mi się to wszystko podobało, bo atmosfera jest kapitalna, a kreacja wiecznie kłamiącego/mówiącego prawdę* Bena to wielki i niezaprzeczalny plus tego całego interesu. [spoiler] Nie zapominajmy też o Locku - to jeden z bardziej wyluzowanych mesjaszy, jakiego zna historia ;) [/spoiler]

A że zbliżamy się do 100 odcinka, w którym wiele ma zostać wyjaśnione (znając życie, pewnie niewiele, ale i tak jest na co czekać :) ), to kolejny raz potwierdzam, że to na dzień dzisiejszy jeden z najlepszych seriali rozrywkowych :)

(*niepotrzebne skreślić) :)

[spoiler]Mam tylko nadzieję, że te wszystkie hieroglify i ogólnie wątki chyba egipskie (chyba, bo pewnie są tu różne wpływy widoczne), nie sprowadzą się do dankienowskich teorii o kosmitach, którzy łazili po ziemi dawno temu, bo byłoby naprawdę smutno. Wolałbym już teorię, że bóstwa egipskie istniały dosłownie, nie jako kosmici, ale autentyczne byty absolutne i maczały palce w istnieniu wyspy :) [/spoiler]
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez Gawith » piątek, 10 kwi 2009, 14:41

Bostonq napisał(a):[spoiler]Mam tylko nadzieję, że te wszystkie hieroglify i ogólnie wątki chyba egipskie (chyba, bo pewnie są tu różne wpływy widoczne), nie sprowadzą się do dankienowskich teorii o kosmitach, którzy łazili po ziemi dawno temu, bo byłoby naprawdę smutno. Wolałbym już teorię, że bóstwa egipskie istniały dosłownie, nie jako kosmici, ale autentyczne byty absolutne i maczały palce w istnieniu wyspy :) [/spoiler]


[spoiler]No właśnie jakieś dziwne to wszystko, albo ja się mylę albo to jakaś gigantyczna niekonsekwencja scenarzystów bo o ile faktycznie ogólnie też mam wrażenie, że pokazują nam pozostałości po kulturze Egiptu (Nie chce mi się szukać tego odcinka w moich zbiorach ale wydaje mi się że ten wielki posąg w jednym z odcinków kiedy jeszcze skakali w czasie to posąg Egipskiego boga Horusa (ale to strzał bo widziałem go tylko kilka sekund ;) ) Ale jeśli chodzi o architektoniczne dzieła starożytnych mieszkańców wyspy które ostatnio widzieliśmy trochę dokładniej to nijak nie wygląda to na dzieła egipskie, bardziej Sumeryjskie ;) ) Ale jak już wspomniałem może się mylę :roll: [/spoiler]
Avatar użytkownika
Gawith
większość oglądam
większość oglądam
 
Posty: 986
Dołączył(a): wtorek, 20 lis 2007, 13:07

Postprzez Shedao Shai » piątek, 10 kwi 2009, 15:21

Uojezus, ale zajefajny odcinek, numer 2 w tym sezonie po Life and Death of Jeremy Bentham. Chyba nigdy wcześniej (ani pewnie później) nie wyjaśnili tyle rzeczy w jednym odcinku :D jestem zachwycony.

[spoiler]A no nie zapominajcie, że przekręciwszy Frozen Wheel wywala nas wpizdu gdzieś na pustyni - nie sądzę żeby to był przypadek. Do tego posąg z antycznych czasów, zatrzęienie hieroglifów, rysunek Potwora stawiającego czoła Anubisowi - taaa, podejrzewanie kultury egipskiej, sumeryjskiej czy kij wie jakiej - jak najbardziej wskazane :D [/spoiler]
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez camze » piątek, 10 kwi 2009, 15:48

[spoiler]no ale o ile pamietam Ben sie zmaterializował w Tunezji chyba :roll: [/spoiler]
Avatar użytkownika
camze
 

Postprzez Bostonq » piątek, 10 kwi 2009, 16:39

Hehe, na jednym z forum padła podobna koncepcja do tej, co podałem i podzieliła uczestników dyskusji:

[spoiler]na zwolenników kosmitów i orędowników bogów egipskich :) Ja nadal podtrzymuję, że bardziej oryginalnym wyjściem z sytuacji byłoby uczynienie z bóstw starożytnych bytów realnych, niż wprowadzanie UFOków. Chyba że to wszystko to tylko pozory, swoisty kod kulturowy, który może znaczyć tyle, co nic, a prawda jest ukryta gdzie indziej, lub - o zgrozo - w ogóle jej nie ma :) [/spoiler]
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez ana81 » piątek, 10 kwi 2009, 17:54

Lost wrócił do formy z pierwszych sezonów :grin:
Doszło do tego, że nie mogę się doczekać kolejnych odcinków :tongue:
Co do Bena - mistrzostwo manipulacji, co wkurza tak samo jak wzbudza podziw :-p
Avatar użytkownika
ana81
 

Postprzez Gawith » piątek, 10 kwi 2009, 18:01

[spoiler]BTW chyba rozgryzłem podejście scenarzystów do zawirowań w czasie :alien: Tytuł 11 odcinka To (w zależności jak tłumaczyć "Co się stało to się nie odstanie") , mam wrażenie, że nauczyli się na błędach Herosów i ominą wszystkie komplikacje związane z czasem. Krótko mówiąc, w Lostach nie da się zmienić przeszłości bo jakakolwiek reakcja wywoła kontrreakcje która z powrotem naprostuje bieg historii.

Albo się mylę i wkrótce się o tym przekonamy xD [/spoiler]
Avatar użytkownika
Gawith
większość oglądam
większość oglądam
 
Posty: 986
Dołączył(a): wtorek, 20 lis 2007, 13:07

Postprzez Cayack » sobota, 11 kwi 2009, 14:06

Shedao Shai , oni nie stawiali sobie czoła, tylko

[spoiler]ten fresk przedstawia sąd ostateczny, gdzie Anubis, osądza człowieka i tych złych daje na pożarcie Ammitowi - który mnie osobiście przypomina Dymka :) .

Co do samego posągu, mnie on przypomina boginię płodności Tawaret, Być może problemy z płodnością na wyspie są zemstą bogini za zniszczenie jej posągu - który w czasach Dharmy może jeszcze stał. I tu by było potwierdzenie dla teorii Bostonq - bogowie egipscy naprawdę oddziałują na to co się tam dzieje. Dodatkowo, statua trzyma w obu rękach ankh lub amulet Sa, dokładnie tak jak Tawaret,

Wrzucam dla porównania:
Obrazek
Obrazek[/spoiler]
Avatar użytkownika
Cayack
 

Postprzez Bostonq » sobota, 11 kwi 2009, 14:43

[spoiler] Gdzieś czytałem, jak zakwestionowano właśnie tę analogię, co podałeś na obrazku, nie pamiętam dokładnie, co tam się nie zgadzało. W sumie, to pewnie nie bez powodu nie widzimy przodu tego posągu, diabli wiedzą, co tam dokładnie jest, choć faktycznie, analogia jest niegłupia :) Co do tych bogów, to w sumie nie byłoby to takie zupełnie bez sensu. Ludność tamtego czasu wierzyła w realne istnienie tych bóstw, tak jak obecnie wielu wierzy w istnienie jednego Boga i jakiś Jego - mniejszy lub większy - wpływ na losy świata. W romantyzmie mocno osadzona była teoria "prowidencjalizmu", czyli realnego wpływu Boga na historię. Więc gdybyśmy założyli, że te bóstwa - dla nas obecnie - coś w rodzaju fantastyki, folkloru - istniały naprawdę, a może nawet istnieją nadal..., bo w sumie dlaczego nie? :) Ktoś się ucieszył, że na przykład Richard jest Anubisem :), co ma sens o tyle, że na pewno jest to postać specyficzna i ważna, najwyraźniej nieśmiertelna, bo jednak inni się starzeją. Ktoś zwrócił uwagę, że w ramach myśli dankienowskiej nie ma żadnej różnicy między bogami egipskimi a kosmitami - wychodzi na to samo, a to mnie niepokoi najbardziej :) [/spoiler]
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez KNiq » sobota, 11 kwi 2009, 15:25

A może to nieco odwrotnie zrobią....[spoiler]to znaczy wyjdzie z tego że egibskie bóstwa ale w zależności odwrotnej... egipcjanie czy inni starożytni trafili na wyspę i tam spotkali jakieś siły/bogów.... i potem to czcili u siebie po powrocie i stąd się wzięły egipskie bóstwa
:D [/spoiler]
Ostatnio edytowano niedziela, 12 kwi 2009, 18:22 przez KNiq, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
KNiq
 

Postprzez Cayack » sobota, 11 kwi 2009, 17:09

Bostonq, zakwestionowaniem o którym wiem, jest to, że [spoiler]Statua ma coś w rodzaju miniówki, podczas gdy takie ubrania były domeną bóstw męskich. Żeńskie miały suknie sięgające kostek.

Polecam ten artykuł. Jest w nim trochę wyjaśnione o hieroglifach, Richardzie i bogach właśnie :) [/spoiler]
Avatar użytkownika
Cayack
 

Postprzez An25driu » czwartek, 16 kwi 2009, 12:48

Lost [5x13] Obrazek
Avatar użytkownika
An25driu
sprawdź mnie
sprawdź mnie
 
Posty: 630
Dołączył(a): niedziela, 18 lis 2007, 02:56

Postprzez Shedao Shai » czwartek, 16 kwi 2009, 22:26

niezły odcinek, aczkolwiek blady przy poprzednim Dead is Dead - autorzy obecnie jakby zrobili takie rozdzielenie, że wszystko co mniej ciekawe dali do 70s, natomiast wszystko co zajebiste zostawili w teraźniejszości... i dlatego w 5 sezonie odcinki oceniam na 10/10 (bo był w nich Ben i Locke), albo na 9/10 (bo ich nie było) :D wątek z Dharmą z początku był trochę niemrawy, teraz się ostro rozkręciło - super było zobaczyć budowę The Swan i The Orchid. Kurde, nie mogę się doczekać finału - po raz pierwszy wiemy co w nim będzie (Incydent), co bynajmniej nie przeszkadza - przeciwnie, zaostrza apetyt, bo chcę wiedzieć kto/jak i czemu :)

Zapowiada się miodna końcówka. No ale kiedy nie była. :D
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez zmora » piątek, 17 kwi 2009, 07:08

[spoiler]Fajnie poznalismy wreszcie historie Milesa.
Wiedzieliśmy o nim chyba najmniej z czwórki z frachtowca, więc dobrze, że miał swój odcinek i flashbacki. Całkiem ciekawe te jego wspomnienia.
Wyjaśniło się, parę rzeczy:
- Kto jest jego ojcem
- Co go sprowadziło na wyspę i dlaczego rozpoczął współpracę z Widmorem.
Super Duet Hugo & Miles jest świetny! Dobre dialogi, sporo humoru, świetny motyw z Hugo piszącym scenariusz do Gwiezdnych Wojen :D
[/spoiler]
Jest takie powiedzenie, że polski Lotnik to jest taki ,że jak będzie trzeba to poleci nawet na drzwiach od stodoły. Piloci polscy będą latali na efach16 ;)
Avatar użytkownika
zmora
znam się
znam się
 
Posty: 187
Dołączył(a): środa, 28 lis 2007, 11:12
Lokalizacja: POLSKA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Horror, Paranormal.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron