Supernatural

[Shen]

Ja jutro wstaje ok 7 rano mimo tego ze mam wolne, trzeba nowy ep sciagnac jak najszybciej

[wozz]

Jak wam sie podobal nowy odcinek?
[spoiler]Troche szkoda ze po takiej przerwie, dali filler nie zwiazany z glownym watkiem.[/spoiler]
Sam ep fajny, ciekawy pomysl.

[Helventis]

Sam ep fajny, ciekawy pomysł, ale także po przerwie liczyłem na coś z większym przytupem. No, może następny popchnie co nie co do przodu :grin:

[Sqter]

Niezły pomysł, dobry epek.. Widzę, że wielu psioczy na pomysł nakręcenia 6 sezonu (szczególnie XviD ASD ale do tego się przyzwyczaiłem i kolego Twojej opinii nie biorę do serca;), ale czy SN Was kiedyś zawiódł? Trzyma równy poziom. Widać, ze forumowe Damy są ze mną więc trzymamy kciuki za braci:]

[Shedao Shai]

Całkiem spoko odcinek, ale oczekiwałem więcej.

SN - teraz to miły przerywnik umilający oczekiwanie na LOST

[Mroofa69]

SN 6 sezon o tak wiecej Dean'a nigdy nie zaszkodzi Odcinek 11 tak dobrego odcinka dawno nie widziałam

[marjan]

[spoiler] Mi to przypominało supernatural w starym stylu z 1 i 2 sezonu,
dostają misje i jadą. Odcinek zajebisty[/spoiler]

[asd]

A jak Wy dziewczyny znosicie takie sceny??

[img]http://tvshows.i365.pl/upload_files/Supernatural[5x11]SamInterrupted(XviDasd).jpg[/img]

:grin:

[Shen]

Na tym forum chyba nie ma taki fanek jak tu http://www.filmweb.pl/topic/1142320/Symbol+Seksu.html

[asd]

Eee tam nie ma - znam przynajmniej jedną...

[beata101]

Eee tam nie ma - znam przynajmniej jedną...

_________________

Żyję

I znoszę

Trzeba nabyć umiejętności oddzielania życia od fikcji
Chociaż to przychodzi z wiekiem

A na zaczepkę odpowiem tak... ( przydają się emotki)

A odcinek jak zwykle bardzo dobry

P.S. Shen, fanowsko ( w sensie komentarzy na temat symboli sexu ( jest tylko jeden ) wyżywam się na innym forum...

[nova.nike]

Odcinek sam w sobie bardzo fajny. Lubiłam te pierwsze odcinki, różne potwory, różne zabawne sytuacje, trochę dramatyzmu. Ta cała apokalipsa, umowa Dean'a, cały prawie sezon 3 i 4 a teraz 5, troch mnie już wkurzają. Chociażby to już wsadzili do jedego sezonu a nie ciągną to i ciągną. [spoiler]Nie podoba mi się ta niekonsekwencja, w jednym odcinku Lucyfer wyciąga jeźdźca apokalipsy, bracia leżą poturbowani i skazani na ich łaską a w następnym odcinku co? Jak się niby wydostali,dlaczego Lucyfer i śmierć ich wypuścili? Najpierw to niby ich szukają, a teraz co, Dean'owi który ma byc naczyniem Michael'a pozwalają żyć, nie rozumiem dlaczego Lucyfer go nie zabił, skoro stanowi on tak duże zagrożenie. Sam'a zamiast gdzieś zamknąć i zmusić do zgodzenia się na zostanie naczyniem tez się olewa.[/spoiler] Do kitu to wszystko naprawdę. Mam wrażenie, że to tylko próba zapełnienia i dobrnięcia do tych 22 odcinków. Historia byłaby naprawdę ciekawa w sposób jaki zaprezentował xvidasd. Jesli zrobią 6 sezon i znów wymyślą jakąś 'misję' to chyba nie będą już tego oglądać, bo już teraz robię to tylko z sentymentu.

[beata101]

Jesli zrobią 6 sezon i znów wymyślą jakąś 'misję' to chyba nie będą już tego oglądać, bo już teraz robię to tylko z sentymentu.

SN zdecydowanie zdobyło znacznie więcej fanów w momencie kiedy historia się rozkręciła. Pierwszy sezon był raczej taka luzną historyjka typu "posolić, spalic, w drogę"
Wątek Apokalipsy nadał serialowi zupełnie inny wymiar i z prostej ( momentami dość głupawej historyjki o dwóch przystojniakach walczących z potworami) zrobiła się naprawdę epicka historia.
Oczywiście każdy lubi co innego, a z twoich uwag w spojlerze wynika, że rzeczywiście oglądasz to z sentymentu i niezbyt uważnie...
Jest rada...jak cię to wkurza, zawsze można nie oglądać.

[asd]

nova.nike ma trochę rację.
Oczywiście wątek apokalipsy nadał serialowi sens tyle, że w obecnym sezonie mamy znowu powrót do "posolić, spalić"... i to irytuję widzów (nie licząc tych zapatrzonych w aktora ).

[Shen]

Jesli odcinki posolic i spalic sa na wysokim poziomie to mi nie przeszkadzaja, a po przerwie odcinki z glownym watkiem lepiej smakuja.

[beata101]

(nie licząc tych zapatrzonych w aktora ).

Wrrrrrrrrrrrrrrr, czepiactwo...

Cięzko niektórych zadowolić. Za dużo głównego wątku- źle
Za mało- żle...

A ja zawsze mówię- nie podoba się, nie oglądaj. Nie podoba mi się Dexter- nie oglądam. Chociaz szanuje poglądy ludzi, którzy uważają ten serial za genialny. Niech im bedzie


P.S. Zawsze można obejrzeć sobie GA oto przykład genialnego serialu z konsekwentnymi postaciami i konsekwentnym scenariuszem.
Żartowałam...jest to jedyny serial który tępię bo mnie irytuje. I chociaż wiem że raczej nikogo nie przekonam, tepic będę dalej

[piotr_cebo]

O rany, ale kłótnie
Tak się zastanawiam jak komuś się mogło nie podobać
SN to w tym momencie chyba mój ulubiony serial, na nic innego nie czekam tak jak na nich, kiedyś czekałem tak na prisona, ale z jednym dużym wyjątkiem, tam czekałem z nadzieją, że będzie dobry odcinek, a tu poprostu czekam na dobry, albo genialny odcinek. Przez cały 5 sezonów może znalazł bym 3-4 odcinki słabsze, a reszta to klasa światowa, a co do poprzednich wypowiedzi, to trzeba naprawde uważniej oglądać, bo nie było problemem ucieknięcie jeśli był z nimi Castiel, a był. Po za tym z tego co pamiętam, to była scena, że przybiega do nich Castiel, Lucek sie odwraca, a ich już nie ma. Tak mi się wydaje, ale może to ja niedokładnie obejrzałem. W każdym razie, jeśli SN miałby powrócić z 6 sezonem, w którym jeden odcinek jedna misja to ja i tak jestem na TAK i to takie duuuuuuże TAK!

[asd]

Bo tutaj nie chodzi o "podobanie" tylko o "zmęczenie".
Odcinek bardzo dobry i w SN ciągle w formie! Męczące jest jednak to wieczne przedłużanie. Widzowie już od tak dawna czekają na Apokalipsę i finisch więc żadne odcinki w stylu "posolić i spalić", choćby były najwymyślniejsze nie zaspokoją głodu i chęci uwolnienia się już od tego tasiemca...

[beata101]

Widzowie już od tak dawna czekają na Apokalipsę

Hehehe,

chęci uwolnienia się już od tego tasiemca...

O czyżby ktoś przykuł kogoś kajdankami do kaloryfera i kazał oglądać SN?

Dobra, przestanę bo zaraz napisze coś i potem będę żałowała :cry:

Ja się ciesze na 6 sezon i serial dalej kocham...i już. :grin:

[asd]

Wiesz jak to jest jak się przywiążesz do czegoś - trudno tak po prostu odpuścić.
Jest takie mądre przysłowie: "Co za dużo to nie zdrowo".
Choć nie widzę również niczego zdrożnego w tym, że serial niektórym ciągle się podoba - w końcu jak na tyle sezonów to naprawdę jest ciągle dobry!

JA:
Jak się okaże, że nakręcą jeszcze jeden sezon to przysięgam, że nie będę oglądał (żeby tam chociaż jakieś fajne laski grały... hehe ) a tak to jeszcze zmęczę do końca ten sezon.