Facebook
   Google+
   Twitter

Lost

Jeśli lubisz gęsią skórkę i strachy pod łóżkiem!

Postprzez Shedao Shai » piątek, 26 lut 2010, 14:46

No cóż Beatko, pociesz się że nie jesteś sama, przynajmniej Ty nie zrezygnowalaś z Lostow na stałe :) to się chwali.

[spoiler]Claire jest... dziwna. Nie podoba mi się za bardzo jej nowa rola. Szkoda tych luster z latarni, mógł to być przydatny gadżet. Czy to co ma wykonać Jack jest tak ważne że warto było je poświęcić? Pewnie tak, no ale... można bylo go jakoś przekonać. Chyba. Chociaż z drugiej strony ktoś uparty jak kozieł wątpię żeby usłuchał Jacoba ot tak. No i ciekawe kto ma przybyć na wyspę - Desmond? No bo the island is not done with him yet :D i jak na postać main cast, to dość słabo że pojawił się na razie w 6 sezonie na... 20 sekund? Jak nie on to hmm... Faraday?

Inhalator Shannon jest, myslę, zapowiedzią pojawienia się jej w serialu - o czym była niedawno mowa. Git.

Co do Adama i Ewy to nam wprost podpowiedzieli, że to Rose i Bernard. Byłbym bardzo zdziwiony gdyby stało się inaczej. [/spoiler]

nowy odcinek podobał mi się bardzo.
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez Bostonq » piątek, 26 lut 2010, 15:21

[spoiler]Ja jednak cały czas będę się upierał przy tym, że nic nie jest takie, na jakie wygląda. Jacob ma metody cokolwiek dziwne - nawet jeśli stoi po stronie "dobra", to jest w nim coś - nie wiem, jak to określić - totalitarnego? Straszliwie manipuluje, jak na kogoś, kto ma być czysty i niewinny. Nadal więc uważam, że tradycyjne kategorie dobra i zła nie muszą mieć tu zastosowania :)

Shanon powróci na bank, przynajmniej tak twierdzą twórcy, no ale im też można w sumie nie wierzyć :)

Te "flash sidways", bo tak ponoć powinno się to zgodnie z nomenklaturą scenarzystów nazywać, są moim zdaniem wielce interesujące. Bo wynika, że niezależnie od wszystkiego, i tak bohaterowie się spotykają i w pewnym sensie robią dokładnie to samo, co na wyspie, tyle że poza nią. Tak jakby główną sprawą były ich charaktery, a nie okoliczności, w jakich przebywają. I to jest w sumie bardzo ciekawe, bo wznosi serial na poziom wyżej, przestaje być "tylko" historią przygodową, a staje się opowieścią o osobowościach. Bardzo, bardzo mnie ciekawi, jak twórcy połączą te wersje, bo że są one od siebie zależne, w to nie wątpię. Chyba :)

[/spoiler]

A Tobie - beato - zazdroszczę, ale nie Deana oczywiście, tylko tego, że oglądasz ten serial, a ja nadal nie mogę wygospodarować czasu, żeby nadrobić, choć serial mam za wyśmienity. I tak już tkwię w drugim sezonie od nie wiem jak długiego czasu :(
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez Cayack » sobota, 27 lut 2010, 12:20

[spoiler]Moim skromnym zdaniem, wśród wielu innych spraw, to zawsze był serial również o osobowościach, umiejętności dostosowania się do zmieniających się warunków, kto w co wierzy a kto nie, jaka jest w życiu rola przeznaczenia i czy coś takiego w ogóle istnieje. Tylko może nie było to za nadto widoczne.

Obydwie rzeczywistości są ze sobą powiązane, a z tego co wiem, jeszcze długo poczekamy na jakieś konkretne rozstrzygnięcie w tej sprawie.

A że Adam i Ewa to Bernard i Rose? Szczerze wątpię. Bo kiedy mieliby zginąć? Przed "wybuchem" bomby. A w tym momencie znajdowali się w swoim domku, zapewne wiele kilometrów od jaskiń. Ale samo pokazanie tych szkieletów sugeruje, że tę zagadkę nam rozwiąża. A przypomnę, że Adam i Ewa po raz pierwszy pojawili się w odcinku 1x06 ;)

I tu może zacytuję kilka rzeczy z zagubieni.pl odnośnie Adama i Ewy:
- Szkielety znaleziono w jaskiniach odkrytych przez Jacka w odcinku "White Rabbit"
- Na zwłoki natrafiono przypadkowo w epizodzie "House of the Rising Sun" kiedy rozbitkowie przybyli do jaskiń po wodę.
- Sądząc po stopniu rozkładu ubrań, ciała mają 40-50 lat. Ciała uległy rozkładowi, a ubrania dekompozycji.
- Przy ciałach Jack znalazł dwa kamienie, jeden czarny i jeden biały - biel i czerń to motyw nieustannie przewijający się w serialu.
- Motyw religijny, imiona pierwszych ludzi - Adam i Ewa, Locke zaczerpnął z Biblii.

A już przecież ostatnio widzieliśmy trochę większe czarny i biały kamień ;) . Ewidentnie musi to mieć związek z przewodnim motywem tego sezonu. [/spoiler]
Avatar użytkownika
Cayack
 

Postprzez An25driu » środa, 3 mar 2010, 16:02

Lost [6x06] (XviD asd) EnglishV+NapisyPL Obrazek

Kod: Zaznacz cały
http://thepiratebay.org/torrent/5406959
Avatar użytkownika
An25driu
sprawdź mnie
sprawdź mnie
 
Posty: 630
Dołączył(a): niedziela, 18 lis 2007, 02:56

Postprzez Cayack » środa, 3 mar 2010, 18:13

To był najlepszy (póki co) odcinek tego sezonu. Nie mam wątpliwości.

[spoiler]Zwróciliście uwagę na fakt, że po dźgnięciu przez Sayida, nóż pozostał zupełnie czysty? Wiadomo było, że ciało Locke'a to tylko pudełko, ale teraz wiemy, że jest to pudełko puste, albo z jakąś bliżej jeszcze nieokreśloną substancją, bądź samym dymem, w każdym razie nie ma tam krwi ani narządów podobnych ludzkim.

A mina Claire gdy usłyszała od Kate o Aaronie, to takie trochę "jestem oburzona!" :D

Czy szkoda mi Dogena? Może lepiej, że odszedł w taki efektowny sposób. Aż takiej krwawej łaźni się nie spodziewałem. Tym bardziej podnosi to więc ocenę odcinka.[/spoiler]

Czapki z głów.
Avatar użytkownika
Cayack
 

Postprzez mick22 » środa, 3 mar 2010, 19:03

Kolejny odcinek za nami

[spoiler]Poza wyspą: Widzimy Nadię , którą Sayid kocha mimo że jest z jego bratem, pojawia się Keamy i Jin,poraz kolejny okazuje się że poza wyspą ich życie nie jest wcale szczęśliwe.

Na wyspie: Sayid zabija Dogena(a może też ożyje) wynika z tego że to on pilnował wejścia do świątyni a nie proch był ochroną przed dymem ; chyba ostatecznie dołącza do ekipy Flocka razem z Claire i Kate?(widać że Johna to nie cieszy).[/spoiler]
Avatar użytkownika
mick22
zawodowiec
zawodowiec
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 22 lis 2007, 11:05

Postprzez An25driu » środa, 10 mar 2010, 17:42

Lost [6x07] (XviD asd) EnglishV+NapisyPL Obrazek

Kod: Zaznacz cały
http://thepiratebay.org/torrent/5425413
Avatar użytkownika
An25driu
sprawdź mnie
sprawdź mnie
 
Posty: 630
Dołączył(a): niedziela, 18 lis 2007, 02:56

Postprzez Shedao Shai » czwartek, 11 mar 2010, 00:08

Nowy odcinek świetny, tak samo jak poprzednie.Zabójczy cliffhanger, chyba najlepszy na ten sezon jak na razie, głowa aż się roi od teorii "jak, dlaczego" :D
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez Cayack » czwartek, 11 mar 2010, 09:47

Odcinek był bardzo dobry, choć w moim odczuciu słabszy od poprzedniego.
[spoiler]
Co do FS, to wygląda na to, że jedynym poza wyspą miejscem na planecie jest Lost Angeles. Bo gdy tej zabrakło, to wszyscy bohaterowie lądują właśnie tam. To dość irytujące. Odcinek pokazuje, jak miejsce w którym się wychowujesz, określa to kim się stajesz i o Twoim miejscu w świecie. Choć nie decyduje o wszystkim (próba zagarnięcia posady dyrektora sugeruje, że coś z Bena w Benie zostało). Ponadto otrzymaliśmy (p)odpowiedź, że Ben i Roger opuścili wyspę po incydencie - który już wcześniej wydawał się oczywistym miejscem "resetu".

A na wyspie:
Najpierw bardzo dobre zachowanie Milesa w stosunku do Bena, choć początkowo się tego nie spodziewałem. Następnie przez cały niemal odcinek jesteśmy karmieni wyrzutami sumienia i skruchą Bena. Jakakolwiek by ona nie była, mam wielką płomienną nadzieję, że w końcu odpłaci za swoje winy i zginie. Bo akurat on nie zasługuje na przebaczenie. Oczywiście jeszcze nie teraz, bo to świetna postać i dużo jeszcze może wnieść. Ale najlepiej będzie, gdy zginie gdzieś pod koniec sezonu.

Od początku stawiałem na to, że to Widmore zbliża się do wyspy. On akurat już dawno mówił o tym, że zbliża się wojna. Ciekawe tylko, po której stronie się opowie. Wszystko jest możliwe. Wydawałoby się, że poprze Jacoba, bo ten mówił Hugo, że musi pomóc komuś dotrzeć na wyspę. A może chodziło właśnie o to, by to utrudnić, może Jacob chciał, by lustro w latarni zostało potłuczone (choć pewnie to tylko symbol, nie wiem jaką rolę miałoby odegrać lustro dla łodzi podwodnej). Poza tym, Widmore został wygnany z wyspy na polecenie Bena, który to powoływał się na Jacoba. Także może być różnie.

I jeszcze co do Richarda, bardzo spodobało mi się jego zachwianie wiary w Jacoba. Jeśli nawet jego to dosięgnęło, to coś jest na rzeczy. Ci którzy lubią i Richarda i Jacoba, mają teraz dylemat :)

Ilana mówi, że zostało 6 kandydatów. Locke, Hugo, Sawyer, Sayid, Jack, Jin/Sun? Z tym, że Ilana wie, że John nie żyje, więc prawdopodobnie ostatnim z kandydatów jest Kate. Jej nazwisko było w latarni Jacoba, z numerem 51. I nie było skreślone.[/spoiler]
Avatar użytkownika
Cayack
 

Postprzez mick22 » czwartek, 11 mar 2010, 23:20

Czas na Bena
[spoiler]Poza wyspą : widzimy Bena nauczyciela, człowieka wykształconego(doktora historii), który czuje się niedoceniany przez dyrektora gdy nadaża się okazja na zajęcie jego miejsca wybiera dobro (znowu mamy szalę na wadze: kariera Bena czy przyszłość Alex);widzimy Artza(na wyspie akcja z dynamitem, Jack i Richard) dowiadujemy się że Ben z ojcem opuścili wyspę, dlaczego? nie ważne co zrobią i tak będzie dochodzić do "incydentów" na wyspie(czyżby powtarzający się cykl);

Wyspa: Iliana dowiaduje się od Mailesa kto jest odpowiedzialny za śmierć Jacoba, chce zabić Bena; jednak Ben wyznaje co poświęcił dla Jacoba(mówię o Alex, życiu na wyspie). Jack z Hugo spotykają Richarda prowadzi ich do statku na którym przypłynąl, z rozmowy dowiadujemy się o nieśmiertelności-"dotyk"(chyba chodzi o samo spotkanie , pojawienie się w ich życiu) Jacoba,(cała 6 sama nie może zginąć). Na końcu prawie sielanka powrót Jacka z Hugo na plażę i na koniec Widmore zbliża się do wyspy, po której stronie się opowie, Flocka czy Jacka(on ma być liderem tak się wydaje)?.

Ale jest też trochę chaotycznie , akcja się ślimaczy , mamy jakieś kolejne świątynie, latarnie i inne bzdety. Słabo na końcu , narazie nie wgniatają w fotel(spodziewaliśmy się Widmora i Desmonda raczej), liczę jednak że z czasem dostaniemy w końcu ważne odpowiedzi.[/spoiler]
Avatar użytkownika
mick22
zawodowiec
zawodowiec
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 22 lis 2007, 11:05

Postprzez Shedao Shai » sobota, 13 mar 2010, 03:34

[spoiler]
Cayack napisał(a):Ponadto otrzymaliśmy (p)odpowiedź, że Ben i Roger opuścili wyspę po incydencie - który już wcześniej wydawał się oczywistym miejscem "resetu".


My oglądamy dwa różne seriale? :D bo mi się to wydawało oczywiste - Ben i Roger odpłynęli na pokładzie Galagi podczas ewakuacji personelu, jak było pokazane w Follow the Leader. Czyli przed incydentem. Pasuje :)

[/spoiler]
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez Cayack » niedziela, 14 mar 2010, 13:23

[spoiler]
Shedao Shai napisał(a):My oglądamy dwa różne seriale? bo mi się to wydawało oczywiste - Ben i Roger odpłynęli na pokładzie Galagi podczas ewakuacji personelu, jak było pokazane w Follow the Leader. Czyli przed incydentem. Pasuje


Widocznie oglądamy dwa różne seriale, bo podczas tejże ewakuacji Ben był jeszcze w obozie Innych, gdzie odpoczywał. Także na pewno nie został ewakuowany. A co Rogera nie wiadomo, w każdym razie strzelał do Sayida gdy część - jeśli nie wszystkie - łodzi wypłynęło, w "The Incident".[/spoiler]
Avatar użytkownika
Cayack
 

Postprzez Shedao Shai » niedziela, 14 mar 2010, 18:34

[spoiler]To zależy czy będziemy brali pod uwagę czy w 2 rzeczywistości w latach 70 byli członkowie lotu 815 czy nie. Ja skłaniam się ku wersji, że ich nie było. Ben nic nie mówił o żadnych obozach Innych itd. Skoro Sayida tam nie było, to nie postrzelił Bena... i Ben nie wylądował u Innych. Tylko spokojnie sobie odpłynął z ojcem.

A jeśli chciałbyś się trzymać oryginalnego timeline, to musisz pamiętać że Roger też nie był ewakuowany - przecież zginął na Wyspie podczas czystki.[/spoiler]
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez Cayack » niedziela, 14 mar 2010, 22:16

[spoiler] No właśnie ja się trzymam tego, że żaden z nich nie był ewakuowany w obydwu opcjach :) . Właśnie obecność rozbitków w latach 70 (w pierwszej linii) doprowadziła do powstania 2-óch oddzielnych linii. Zresztą zakładam, że prawdopodobnie od momentu "wybuchu bomby" wyspa została zatopiona. Ale to nie jest pewne. A Ben po prostu nie pamięta pewnych rzeczy, była o tym mowa w 5 sezonie.

Ciężko o tym dywagować, czy znaleźć jakieś rozwiązanie. Poczekajmy co nam zaserwują twórcy i miejmy nadzieję, że będzie to sensowne. [/spoiler]
Avatar użytkownika
Cayack
 

Postprzez mick22 » środa, 17 mar 2010, 17:59

[spoiler]Odcinek nie wniósł za wiele do akcji dowiedzieliśmy że Sawyer będzie grał na dwa fronty żeby uciec łodzią, Sawyer stróż prawa :D ,a tak poza tym wiało nudą niestety.[/spoiler]
Avatar użytkownika
mick22
zawodowiec
zawodowiec
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 22 lis 2007, 11:05

Postprzez An25driu » środa, 17 mar 2010, 20:18

Lost [6x08] (XviD asd) EnglishV+NapisyPL Obrazek

Kod: Zaznacz cały
http://thepiratebay.org/torrent/5440348
Avatar użytkownika
An25driu
sprawdź mnie
sprawdź mnie
 
Posty: 630
Dołączył(a): niedziela, 18 lis 2007, 02:56

Postprzez Shedao Shai » wtorek, 23 mar 2010, 20:01

Cholera... chłopaki nie wiem jak wy, ja na jutrzejszy dzień czekam jak napalona nastka na piątkową dyske :D

w kółko oglądam trailer z Ab Aterno, [spoiler]Richard jako główna postać, historia z MIBem i Jacobem[/spoiler] jeeeezu jeeeezu jaaaa już chce aaaaaa!!!! :D :D :D
Avatar użytkownika
Shedao Shai
mało przepuszczam
mało przepuszczam
 
Posty: 1014
Dołączył(a): poniedziałek, 19 lis 2007, 23:14
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: Mężczyzna
Ulubiony Serial: Battlestar Galactica

Postprzez Bostonq » wtorek, 23 mar 2010, 20:08

No dobrze, żeby Ci nie było głupio, że sam czekasz - to ja też :) Ciekawe, jak będziemy czekać na dwa finałowe? ;)
Avatar użytkownika
Bostonq
 

Postprzez Shen » wtorek, 23 mar 2010, 20:52

Dla mnie ten sezon to zero emocji, im dalej tym nudniej. Pierwsze sezony byly ciekawsze.
Avatar użytkownika
Shen
 

Postprzez mick22 » wtorek, 23 mar 2010, 21:51

Niestety zaczynam się zgadzać z
Shen napisał(a):Dla mnie ten sezon to zero emocji, im dalej tym nudniej. Pierwsze sezony byly ciekawsze.

Nic do przodu cały czas w miejscu czekam na jakieś konkretne odpowiedzi ale się nie doczekam chyba już wogóle(chyba taki urok tego serialu)
Avatar użytkownika
mick22
zawodowiec
zawodowiec
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 22 lis 2007, 11:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Horror, Paranormal.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron