


Widać wyraźnie, że ten i "dziewczyna" Batesa mają się ku sobie (to naprawdę lepiej wygląda na ekranie, niż brzmi tutaj
). Okularnik powraca i czyni zamieszanie, ale i tak najlepsza scena to ta w biurze nieruchomości, w której główną role odegrała torba matki Normana
W sumie się dziwię - bo w sieci ten serial uważany jest za omalże objawienie, u nas jakoś nie wzbudza - przynajmniej pismienniczego - zainteresowania. Na dodatek ja jestem bardzo daleki od dostrzegania geniuszu w tej produkcji a się tu uzewnętrzniam
Zaiste, jakiś specyficzny paradoks nam się trafił 


Ale to w sumie dość życiowe, więc trudno się na to złościć 

Ale z drugiej strony, już nie pamiętam, czy na nowym, czy na starym forum wielu uległo absurdalnemu - zgodnemu z obiegową opinią - zachwytowi odnośnie pilota "V"
Głównie chodzi mi o to, że nie ma z kim pogadać o tym serialu
Bo przecież i ja widziałem sporo wad w tej produkcji.
). Zdecydowany, ogarnięty. Skłonny wiele zrobić, gdy się tego od niego wymaga.




sindar napisał(a):1 sezon byl lepszy niz sie spodziewalem, wiec z checia obejrze tez 2.









Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość